poniedziałek, 31 maja 2010

Facet z wąsem


Jak tu nie wspominać Freddie Mercury patrząc na wąsatego śpiewaka z Krugera? Wizja jednak rozwiewa się szybko i bez specjalnych boleści kiedy włącza się wokal oraz cała pozostała ekipa gitarzystów basistów i perkusistów. Nawet jeśli do tej szwajcarskiej muzyki nie jestem jeszcze do końca przekonany, to już podoba mi się ich spojrzenie na świat:
"- ...jesteście jedną z niewielu grup tak bardzo dbających o wygląd. Ktoś nazwał Was nawet nazistowskimi gejami...
- Nazistowscy geje? Genialne! Grupy, które mają tatuaże po czubek nosa, metrowe brody, czarne czapki oraz trzy łańcuchy w pasie, twoim zdaniem nie dbają o swój wygląd?"
No to co, zagrajmy to jeszcze raz, panowie szwajcarowie... KRUGER